czwartek, 27 listopada 2014

Goście!

Witajcie!
  Piszę do Was dopiero teraz, ponieważ byłam bardzo zajęta: cały dzień szukałam swojego laptopa. Zastanawiacie się jak to możliwe? 
  Już opowiadam. We wtorek, wczesnym wieczorem, siedziałam w kapciach przy kominku, za oknem pierwszy, mokry śnieg ( tak, tak pani Zima chyba wygrała przepychanki ;) ) i nagle... słyszę:






   Czy można ich nie lubić?! Oczywiście, że nie, nawet jeśli trzeba po nich potem dwa dni sprzątać i szukać zaginionych rzeczy. A laptop gdzie był? Na strychu! Sprytnie upchnięty między dwa kartony z bombkami.

Pozdrawiam i życzę dobrej nocy!


11 komentarzy:

  1. Znowu fantastyczne ryciny! Tekst też miły. Ale rysujesz genialnie, artystycznie !. Brawo.. Tad.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj! Czy misie jeszcze świętują? Pozdrawiam. Twój fan Eryk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) Z całą pewnością świętują ( i strasznie bałaganią ;) ), ale nie u mnie. Ja je nakarmiłam i pognały dalej. Mam nadzieję, że pojawią się znów za rok. Będę przygotowana: ugotuję cały gar rosołu. Gorzej, jeśli zmienią zdanie i będę miały chęć na brokuły :) Pozdrawiam i zapraszam!

      Usuń
    2. Czekam na nich jutro. Może wpadną i do mnie. Nakupiłem rosołów w torebkach i tym poczęstuję każdego MIŚKA kory mnie odwiedzi. Eryk

      Usuń
    3. Ha, ktoś tu poszedł na łatwiznę :D W torebkach?! No nie wiem czy się skuszą ;)

      Usuń
  3. Witam i pozdrawiam. A co z licznikiem odwiedzin? Nie chcesz, czy nie masz czasu? hepi1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie, będzie! Tylko jeszcze nie ma się czym chwalić ;) Spokojnej nocy :)

      Usuń
  4. Witaj! Jest super,licznik jednak działa, nie chce tylko moich wejść kilkakrotnych w ciągu dnia.Narysuj nam Mikołaja,bo już jest blisko.Pozdr. hepi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, wieczorem będzie łaciaty bałwan :D Pozdrawiam!

      Usuń
  5. P.S. Hepi, proszę nie patrzeć tyle na licznik - nie jest wart, aż takiej uwagi. M.

    OdpowiedzUsuń